Sposoby lokalizacji wycieku – termowizja

październik 17, 2020

Większość naszych Klientów, dzwoniąc do nas po raz pierwszy zadaje pytanie: „Czy macie kamerkę do poszukiwania wycieków?”. Odpowiedź brzmi: „Mamy, nawet taką o długości trzydziestu metrów”. Po chwili konsternacji wyjaśniamy: chodzi o kamerę inspekcyjną, endoskop, ale termowizję też posiadamy.

Która z nich jest bardziej przydatna? To zależy… W tym wpisie skupimy się na kamerze termowizyjnej.

Nie, kamera termowizyjna nie pozwala znaleźć wszystkich awarii wodnych w mieszkaniu. I to nie dlatego, że zimna woda jest zima ? i nie można zobaczyć różnicy temperatury – z tym można sobie łatwo poradzić. Problemy zaczynają się wtedy, gdy awaria znajduje się np. za zabudową mebli kuchennych, pod wanną, pod brodzikiem. Nagrzane miejsce mamy wówczas zasłonięte przez dodatkowe przeszkody, które skutecznie ograniczają możliwości większości kamer termowizyjnych.

Co robić, gdy kamera termowizyjna nie wskazała miejsca awarii? W pierwszej kolejności razem z badaniem termowizyjnym należy wykonać pomiary wilgotności przegród budowlanych, następnie próby ciśnieniowe instalacji wodnych. Dopiero taki zestaw badań pozwala określić dalszy sposób działania. Jeśli próby ciśnieniowe dały wynik pozytywny do pracy wkracza wspomniany wcześniej endoskop…

Czy zatem kamera termowizyjna jest niepotrzebna? Absolutnie nie! Badania termowizyjne znacząco przyspieszają lokalizację wycieków, a w wielu przypadkach w zestawie z miernikiem wilgoci pozwalają bardzo dokładnie i bezinwazyjnie wskazać miejsce awarii wodnej.